Banki pożyczają znacznie ostrożniej niż 10 lat temu
Analizy, opinieNarodowy Bank Polski opublikował kolejne wydanie swojego półrocznego raportu na temat stabilności finansowej. W tej analizie możemy znaleźć między innymi ciekawe dane na temat wysokości dostępnego kredytu mieszkaniowego. Wspomniane informacje dotyczą między innymi Krakowa.
Warto wiedzieć, że NBP regularnie ocenia wysokość dostępnego kredytu mieszkaniowego w sześciu największych miastach kraju (Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku). Wyniki szacunków NBP są prezentowane jako wielokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (z danego miasta). Narodowy Bank Polski oblicza maksymalną wysokość dostępnego kredytu przy założeniu przeciętnych parametrów kredytowania (np. wysokości marży i długości okresu spłaty). W ramach obliczeń przyjęto też, że kredytobiorca z danego miasta otrzymuje przeciętne miesięczne wynagrodzenie dla sektora przedsiębiorstw.
Po przeanalizowaniu danych NBP można stwierdzić, że maksymalny dostępny kredyt wynosił:
- Warszawa: III kw. 2006 r. - 166 przeciętnych wynagrodzeń z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2016 r. - 120 wynagrodzeń
- Kraków: III kw. 2006 r. - 145 przeciętnych wynagrodzeń z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2016 r. - 108 wynagrodzeń
- Łódź: III kw. 2006 r. - 137 przeciętnych wynagrodzeń z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2006 r. - 98 wynagrodzeń
- Wrocław: III kw. 2006 r. - 144 przeciętne wynagrodzenia z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2016 r. - 105 wynagrodzeń
- Poznań: III kw. 2006 r. - 152 przeciętne wynagrodzenia z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2016 r. - 110 wynagrodzeń
- Gdańsk: III kw. 2006 r. - 160 przeciętnych wynagrodzeń z sektora przedsiębiorstw, II kw. 2016 r. - 117 wynagrodzeń
Jak widać, maksymalna wartość dostępnego kredytu w stosunku do wynagrodzenia, zmniejszyła się mniej więcej o 25% - 30% (dla Krakowa obliczony spadek wyniósł 26%). Taka sytuacja nie oznacza jednak, że krakowscy kredytobiorcy pod względem kwotowym mogą pożyczyć mniej niż w III kw. 2006 r. Warto pamiętać, że przez 10 lat przeciętne wynagrodzenie w sektorze krakowskich przedsiębiorstw nominalnie wzrosło o 80% (patrz: Biuletyn Statystyczny Miasta Krakowa).
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że krajowe banki ostrożniej szacują zdolność kredytową w relacji do wysokości dochodu netto niż 10 lat temu. Ta zmiana podejścia kredytodawców jest związana m.in. z restrykcjami KNF-u i praktycznym wyeliminowaniem z rynku kredytów walutowych. Wiadomo, że Komisja Nadzoru Finansowego pracuje nad zmianami w Rekomendacji S, które kosztem zdolności kredytowej Polaków, mają przyczynić się do popularyzacji bardziej bezpiecznych kredytów mieszkaniowych ze stałym oprocentowaniem.
(A.P.)