Kurs franka wreszcie zaczął spadać
Analizy, opiniePosiadacze kredytów rozliczanych we franku znów niecierpliwie śledzili informacje z rynku walutowego. Po kilkudniowej stabilizacji helwecka waluta osłabiła się w stosunku do złotego. Spore obawy budzi jednak zmienność kursu CHF - PLN.
Wtorek był drugim dniem, który upłynął pod znakiem osłabienia się franka. Spadkowy trend można było zaobserwować już 26 stycznia. W poniedziałek kurs CHF – PLN spadł z 4,28 zł do 4,15 zł. We wtorek rano notowania szwajcarskiej waluty przez chwilę osiągnęły nawet poziom 4,06 zł. Był to najniższy kurs franka w relacji do złotego od połowy stycznia b.r. Nagłe osłabienie helweckiej waluty było spowodowane wywiadem prasowym, którego udzielił wiceszef Szwajcarskiego Banku Narodowego (Swiss National Bank - SNB). Jean-Pierre Danthine oznajmił, że dalsze utrzymanie kursu franka na poziomie wyższym niż 1,20 euro było niemożliwe. Przedstawiciel SNB stwierdził jednak, że interwencja walutowa jest prawdopodobna, gdy zbyt wysoka wartość franka zacznie zagrażać szwajcarskim eksporterom.
Po wypowiedzi wiceprzewodniczącego SNB frank nie powrócił już do wcześniejszych notowań. Pod koniec dnia jego forexowy kurs w stosunku do złotego wynosił około 4,13 zł. W bankach i kantorach za szwajcarską walutę trzeba było zapłacić nieco więcej. Średnie kursy sprzedaży wyniosły:
4,2499 zł w 22 krajowych bankach (dane Spred.pl)
4,2159 zł w kantorach stacjonarnych (dane Quantor.pl)
4,1598 zł w kantorach internetowych (dane Kurencja.com)
(A.P.)