Mniej znaczy więcej, czyli minimalizm we wnętrzach
PoradnikWnętrza minimalistyczne wciąż są w modzie, mimo że już dużo mniej popularne niż jeszcze rok temu. Minimalizm obecny jest także w innych dziedzinach życia, m.in. w muzyce czy ostatnio, jako styl życia będący opozycją do powszechnego konsumpcjonizmu.
Styl ten najlepiej określa aforyzm „Mniej znaczy więcej” architekta Miesa van der Rohe, będącego jednym z prekursorów kierunku. Nacisk stawiany jest tutaj przede wszystkim na funkcjonalizm wnętrza, ograniczenie ilości mebli i dekoracji. Najważniejsza jest ergonomia pomieszczenia, wygoda użytkownika - powierzchnie są dostosowane do wykonywanych czynności, a dopiero później brana jest pod uwagę estetyka i użycie środków plastycznych. Źródeł tego stylu możemy szukać w modernizmie, którego jest jednym z nurtów.
Minimalistyczne wnętrza sprawiają wrażenie eleganckich i wysmakowanych, ale także ascetycznych. Do takiej aranżacji nadają się jedynie pomieszczenia o dużym metrażu, gdyż inaczej nie będzie możliwe uzyskanie wymaganego efektu.
Kształty mebli zdecydowanie geometryczne - formy pochodne od kwadratu, prostokąta, koła i trójkąta. Ilość mebli ograniczona jest do minimum, ponadto są one proste, bez zdobień, uchwytów - z niewielką ilością podziałów, najlepiej umieszczone nisko koło podłogi. Pierwszeństwo mają duże, ujednolicone powierzchnie. Pozostawiamy tylko niezbędne meble i przedmioty, uzyskując w ten sposób harmonijne, przestronne wnętrze sprzyjające wyciszeniu i odpoczynkowi. W tak urządzonych wnętrzach możemy uspokoić nasze emocje, pomagają one także w kontemplacji. W dużych wnętrzach dobrze sprawdzą się odpowiednio dostosowane meble, tworzone na wymiar, dzięki którym przestrzeń będzie zyska na indywidualności i oryginalności.
Dominują materiały takie jak beton, drewno w naturalnym wybarwieniu, cegła, szkło, lakierowane płyty mdf. Kolorystyka jest bardzo stonowana, a ilość barw ograniczona - występuje głównie biel, czerń, brąz czy szary.
Zgodnie z założeniami stylu, stosujemy jednolite tkaniny, bez wzorów, dozwolone są natomiast zestawienia różnych faktur. Dekoracje w zasadzie prawie nie występują. Formą ozdoby mogą być podwieszane białe sufity, uzupełnione o proste wbudowane oświetlenie. Inną propozycją są rośliny doniczkowe umieszczone w pokaźnej wielkości donicach. Możemy też zdecydować się na ozdobienie ściany nowoczesnym obrazem o prostej grafice. Delikatnie ociepli wnętrze prosty dywan, który umieścimy w salonie bądź sypialni.
Wszelkie przedmioty użytkowe nie powinny być eksponowane, a ukryte w szafkach, aby przede wszystkim nie zagracały przestrzeni, ale także jej nie zdominowały i nie zepsuły wrażenia prostoty i spokoju.
Ważne jest światło, a przede wszystkim naturalne oświetlenie. Eksponujmy okna, pozwalając, aby światło dotarło do każdego fragmentu naszego wnętrza. Jeśli mamy taką możliwość, jeszcze przed budową domu warto zastanowić się nad zaplanowaniem świetlików, które wprowadzą do pomieszczenia ciekawe efekty świetlne.
Autor: Izabela Pasek Betterthings projektowanie wnętrz