Przyjęto Rekomendację T - nowe, ostrzejsze warunki udzielania kredytów
Na rynkuW dniu 23 lutego Komisja Nadzoru Finansowego przyjęła tzw. Rekomendację T czyli „zbiór dobrych praktyk w zakresie udzielania kredytów detalicznych, bazujących na zasadzie rzetelnego badania zdolności kredytowej klienta”. KNF ma nadzieję, że dzięki wprowadzeniu rekomendacji w życie zmaleje zjawisko nadmiernego zadłużania się kredytobiorców. Na dostosowanie się do nowych zasad banki dostały sześć do dziesięciu miesięcy.
Wprowadzenie rekomendacji to reakcja na politykę kredytową banków, która zdaniem komisji jest za mało rygorystyczna, czego efektem jest m.in. wpadanie pożyczkobiorców w spiralę zadłużenia. Polacy pożyczają bowiem chętnie i dużo - łączna wartość wszelkiego rodzaju kredytów i pożyczek wynosi u nas 10,5% PKB, podczas gdy w krajach „starej” UE - 7,5%. Przeciwnicy nowych regulacji obawiają się z kolei, że zahamują one odżywającą po okresie „dokręcania śruby” akcję kredytową, a to będzie miało wpływ na sytuację gospodarczą kraju. Związek Banków Polskich szacuje, że po wprowadzeniu rekomendacji wartość udzielanych kredytów spaść może nawet o 10 mld zł rocznie. Jednak zdaniem ekspertów wypowiadających się w mediach, nie powinno być aż tak źle - większość banków z własnej inicjatywy już wcześniej wprowadziła bardziej restrykcyjną politykę oceny zdolności kredytowej, a więc wejście w życie Rekomendacji T niewiele w ich przypadku zmieni.
Zgodnie z nowymi zapisami, banki przy ocenie zdolności kredytowej klienta będą miały obowiązek sprawdzenia, czy suma rat nowego i zaciągniętych wcześniej kredytów i pożyczek nie przekroczy łącznie połowy jego dochodów. Próg 50% dotyczy osób o „przeciętnych” zarobkach (czyli nie przekraczających poziomu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce), natomiast w przypadku klientów bardzo dobrze zarabiających może zostać podniesiony do 65%.
Kolejną nowością ma być tzw. stress test. Bank przed przyznaniem kredytu powinien więc sprawdzić, czy klient poradzi sobie ze spłatą zobowiązań, gdy pogorszą się warunki rynkowe. KNF zaleca tu, by jako przykład przyjąć wzrost stóp procentowych o 4 procent. W przypadku kredytów walutowych jako wymóg minimalny rekomendowane jest założenie spadku kursu złotego wobec waluty kredytu o 30%.
Bank mają dołożyć także większych niż dotychczas starań w trakcie określania zdolności kredytowej klientów. Będą miały obowiązek opierania się na wszelkich dostępnych informacjach, nie tylko bankowych, ale także pochodzących z zewnętrznych baz danych. Bankowcy mają także monitorować i weryfikować zdolność kredytową przez cały czas trwania umowy.