Sokoły 2006: Prezydent Krakowa
Na rynkuWypowiedź Prezydenta Krakowa, prof. Jacka Majchrowskiego podczas gali „Złote Sokoły 2006”
Szanowni Państwo,
Zawsze z wielkim „wzruszeniem” słucham wypowiedzi o zapaści mieszkaniowej w Krakowie. Mówi się, jak fatalnie jest w naszym mieście z budownictwem mieszkaniowym, jako wzorzec podając inne miasta, szczególnie Wrocław, Poznań czy Gdańsk. Z tych miast powinniśmy brać przykład i od nich się uczyć.
Tak się jednak składa, że w 2004r. w Krakowie oddano dzięki Państwu więcej mieszkań niż we Wrocławiu i Poznaniu łącznie. W 2005 - więcej niż we Wrocławiu i Gdańsku łącznie. W roku bieżącym oddano już 3800 mieszkań, podczas gdy w roku zeszłym było to 4500 mieszkań w ciągu 12 miesięcy. Widać więc bardzo intensywny rozwój mieszkalnictwa. Jesteśmy - nie ma co ukrywać - drugim po Warszawie rynkiem mieszkaniowym w Polsce pod względem wielkości. To tyle, jeżeli chodzi o kwestie ilościowe. Ale ilość to zaledwie jeden z czynników; należy zadbać także o jakość mieszkań.
W Krakowie powstaje coraz więcej wysublimowanych, pięknych architektonicznie budynków i całych osiedli. Oczywiście Państwo jako deweloperzy biorący udział w konkursie i jego organizatorzy macie także kontrpropozycję w postaci konkursu „Archi-Szopy”. Sądzę jednak, że pozostaje on na marginesie wszystkiego, co się w Krakowie w budownictwie mieszkaniowym dzieje.
Budownictwo to przede wszystkim architektura, tak przecież istotna dla piękna naszego miasta. Ale wiemy, że różne rzeczy się ludziom podobają, to, co dla jednych jest piękne, dla innych będzie nieatrakcyjne, bo kwestia gustów jest kwestią względną. Dlatego bardzo dobrze się stało, że w konkursie położono nacisk także na inne elementy budownictwa: funkcjonalność, użyteczność, kontakt dewelopera z klientem, warunki sprzedaży mieszkań - to wszystko, co sprawia, że ludzie mogą lepiej i wygodniej mieszkać.
Chciałem za to bardzo serdecznie podziękować, bo dzięki Państwa wysiłkowi Kraków pięknieje. I oby tak było nie tylko w cyklach dwuletnich, w jakich odbywa się konkurs, ale na bieżąco.